niedziela, 27 października 2013

Blythe + dyplomy (nareszcie)

Hejka ;)
Ech, czy wy też macie po 4-5 sprawdzianów tygodniowo? Chciałam napisać już w środę, ale jakoś tak wyszło niestety :< A teraz speszial for u, w taką ładną pogodę siedzę przed kompem.
-------
Koksu - Dzięki za ten komentarz <3 I tyle.
ja ;) - Wiesz, zaczęłam się zastanawiać... Czy u mnie w szkole nie jest podobnie.
Kazik - Każdy ma jakieś schizy <D Teraz będziesz Kazik forever. I na SMT, i w ogóle ;P
LpsSąSuper - No wiesz, różni są ludzie...
Impossible - A wy mnie motywujecie do tego, żeby pisać dalej.
Revia - Refleks szachisty normalnie :3 Ejj, jakiego colliego?
Anonim - Nieee, to nie moja kolekcja xD Pierwsze zdjęcie w grafice w google pod hasłem "LPS". Widzisz, jesteś ode mnie rok stasza, a ja mam to samo. Dorastanie, głupia rzecz -.-
LpsManiak - Hueh, każdy by chciał xd Tylko czasem jest ich ciapkę za dużo.
Nussy - Jak można w y r z u c i ć  LPS?! No cóż...
-------
Btw, jak już tak jesteśmy przy temacie zbierania. Ostatnio przyszedł do mnie kolega (TYLKO KOLEGA) i zobaczył moją kolekcję (tak wystawiłam ją. Zrobię zdjęcie kiedyś) i wiecie co? Powiedziałam mu, że zbieram, a on tylko że mam świetną kolekcję :D Żadnego wyśmiewania ani nic. Jestem z siebie dumna.

B L Y T H E 
*Tum dum duuum.*
Historia :

Z Blythe jest podobnie jak z G3. Niektórzy uważają je za bardzo fajne dodatki do zwykłych LPS, inni zaś nienawidzą. Jeśli już jesteśmy przy nienawdzeniu, to PetPoint pisze świetne opowiadanie o Blythe na swoim blogu miasto-lps.blogspot.com.
Może najpierw powiem co nieco o samym pojawieniu się tych lalek. Po raz pierwszy zostały zaprojektowane w 1972 roku przez Alissona Katzmana dla nowopowstałej firmy Kenner (coś wam to mówi?). Niesteeety, lalki sprzedawane były tylko przez 1 rok w Wielkiej Brytanii, Australii i Japoni, i nie osiągnęły dużego sukcesu.
Bla bla bla
W 1997 roku producentka telewizyjna Gina Garan odkryła Blythe i... zrobiła z niej swoją towarzyszkę. Zaczęła robić zdjęcia lalce, nosiła ją wszędzie. Wariatka  
Bla bla bla
W 2000 roku Gina Garan napisała książkę o swojej Blythe. Zainteresowały się nią media, a WRESZCIE w 2010 roku firma Hasbro dodała Blythe jako urozmajcenie do swojej kolekcji zabawek Littlest Pet Shop.
Od tej pory Blythe wręcz opanowała LPS. Figurki stały się jej pupilkami, więc nic dziwnego nie było w tym, że pająk jest na smyczy.

Zestawy z Blythe :

Na chwilę obecną Hasbro wyprodukowało 34 zestawy z Blythe (jeśli dobrze liczę). Nie każda Blythe ma przy sobie tylko jednego LPS'a. Najlepszym przykładem jest zestaw, który zrobił wielką furorę wśród najczęściej młodszych kolekcjonerów, czyli B&W
Ta kolekcja liczy sobie 3 zestawy, ale wkleiłam tutaj tylko ten największy. W sumie B&W liczy 9 zwierzaków, każdy jest czarno-biały. 
Zobaczmy jeszcze kilka "blythowych" zestawów. 



Ten na przykład nie jest aż taki straszny. Słodziachny misio, dwa dodatki, no i Blythe... Nawet niezła jak na standardy Hasbro. Ślicznościowy kapturek <3



India, India everywhere. Czy wy też macie wrażenie, że te Blythe są o wiele, wieeele ładniejsze na zdjęciach na ściance pudełka? LPS'y nienajgorsze, chociaż ja bym nie kupiła tego zestawu. Tygrys średni, no a goryl jak zawsze.


Ten zestaw jest okropny w samej swojej istocie. Blythe ma kikuty zamiast rąk, wytrzeszcz oczu jakby zobaczyła ducha. Królik jest po prostu brzydki. Czyli cały zestaw do bani.

Co ja sądzę o Blythe?

Według mnie Blythe to nic złego, choć nie jestem ich zwolenniczką. Według mnie są po prostu brzydkie, nie doruwnujące niczym takim Pullipom <3 Są małe, niepraktyczne i w niczym nie ułatwiają bawienia się LPS'ami. Raczej nie nadają się do sesji zdjęciowych, bo dość trudno je jakoś przyzwoicie ułożyć. Oczywiście szanuję tych, którzy lubią i zbierają Blythe, ale Hasbro powinno zrezygnować z ich produkcji. Koniec.

Sorrki, że ta notka była tak krótka, ale mam jeszcze do rozdania dyplomy.






Mam nadzieję, że nie jesteście na mnie źli, że tak długo zwlekałam i...
Bay!

czwartek, 17 października 2013

O zbieraniu.

Helou <3
Wiecie co? Minęły tylko DWA dni, odkąd opublikowałam poprzednią notkę, a już mnie naszło, żeby nową opublikować. Wszystko dzięki pewnej osóbce (a minutę temu dowiedziałam się, że jest ich dwie), która chyba wie, że mówię o niej. I ona zmotywowala mnie do napisania notki. Dzięki <3
------
LpsManiak - Ja jak odkryłam tę grę, to nie wiedziałam o co w niej chodzi xD Dopiero później dowiedziałam się, że trzeba kupić pluszaka. I mi się skończył okres próbny <.< A pluszaka nie kupiłam.
LpsSąSuper - Idealne podsumowanie, doprawny :3
Jula LPS - A ja błagam razem z tobą :D No niestety, możemy zrobić wypad na Hasbro i zobaczą, że zbieraczki LPS to też osoby w wieku 10-15 lat !
Victoria - Nie tylko ciebie, oj, nie tylko ;d
Impossible - Och naprawdę? Dzięki <3 Ja teeeeż za nimi tęsknię :<
jaszczurka03 - To straszne :< Czuć się niezrozumianym. Na wieczność. Lolz <D
ja :) - W sumie racja. Ja w tym wieku nawalałam w "Papatkę" xD Ty i ta twoja skleroza ;p
Koksu - No właśnie :d
Revia - Długi komentarz = długa odpowiedź. *Odchrząkuje* To przynajmniej na coś się przydały te denne gry xd Na początku przeczytałam, że "ganiało się za kurnikiem" A teraz co do Pleminia. Słuchaj uważnie ! Na komputer wchodzę raz-dwa razy w tygodniu. Bardzo, ale to bardzo chciałabym reaktywować Plemię, bo tęsknię za tym wszystkim, ale zależy mi również na dobrych ocenach (tak, jestem kujonem -.-) Sama na pewno nie dałabym rady i muszę mieć kogoś do pomocy, kogoś zaufanego, kto miałby więcej czasu ode mnie. Kiedy taką osobę znajdę plemię zostanie rekatywowane, ale póki co nic się nie dzieje :<
------
Poczekam jeszcze zanim to opublikuję ze dwa dni, żeby doszło więcej komów. Jestem głodna komentarzy xD Tylko siedem pod tą notką jest. KARYGODNE ! God, ale gwiazdorze. Ostatnio się cieszyłam, jak były dwa. Chyba muszę iść zjeść snickersa.

*5 minutes later*

Nie ma snickersów :< W takim razie muszę napisać tę notkę bez cukru i E138, tak potrzebnych mi do życia. Trudno.
A dzisiaj w mojej glowie toczyła się burza mózgu (bo mam tylko jeden). Na początku miałam zamiar napisać o Bling Bagach, bo w rzeczywistości, to o nich w ogóle nie pisałam. Kiedy zaś odpowiadałam na komentarz Juli (LPS) i doszłam do słowa "wieku" naszła mnie myśl, żeby troszkę popisać o samym zbieraniu LPS. I doszłam do wniosku, że Blind Bagi będą później, a dzisiaj pofilozofujemy. Myślę, że Mental się nie obrazi, bo ma chyba ważniejsze sprawy na głowie =D

(czas teraźniejszy)

LPS - czy zbieranie jest dla wszystkich?

Na ten temat toczy się wiele sporów, nie zawsze słusznych i poprawnych. Czy istnieje takie coś jak "bariera wiekowa"? Często mówi się, że jesteś "za stary" niektóre gry, książki a nawet zainteresowania, którymi między innymi jest zbieranie LPS. Weług mnie nie ma takiego czegoś, jak bycie na coś za starym. Wiek nie zawsze oddaje stan ducha. Weźmy pod przykład moją dawną koleżankę. Ma 13 lat i gdy weszła do mojego pokoju i zobaczyła figurki i domki tam rozłożone wybuchnęła śmiechem i jak sądzę zaraz pobiegła poplotkować, że zbieram zabaweczki. Tylko jest jedna różnica. Ona okropnie interesuje się modą, jest umalowana tak, że wygląda na 20 lat i z zabawkami skończyła w wieku 7 lat. Dla niej beztroski okres dzieciństwa już się skończył. Tymczasem ja wolę cieszyć się jak najdłużej tym, że potrafię bawić sie lps'ami.
Według mnie granicy zbieractwa LPS nie ma. Są przecież osoby, które mają 10 lat i zbierają lps, są osoby naastoletnie a także... Dorośli! Popatrzcie do czego dokopałam się całkiem niedawno.
http://forum.gazeta.pl/forum/w,95475,105940919,118533664,Re_kolekcje_naszych_dzieci_i_nasze_.html
Tutaj dorośli piszą o kolekcjach ich dzieci, ale o dziwo.. niektórzy przyznają się, że ich samych zainteresowało zbieractwo. Widzicie? Nawet dorośli, zawsze tacy poważni, mają w sobie coś z dzieciaka, który fascynuje się zwierzakami. I przyznają się do tego. I to udowadnia, że LPS są dla każdego, w każdym wieku. Powinniśmy powiedzieć o tym naszemu kochanemu Hasbro, który ogranicza cały fandom do dzieci do lat 7 -.-


Ci  którzy odchodzą - z własnej woli i nie tylko

Kolejni i kolejni zbieracze LPS odchodzą, a my ciągle zastanawiamy się "dlaczego"? Na odpowiedź składa sie wiele czynników (to zabrzmiało tak naukowo ;p).
Kiedy każdy z nas zaczął zbierać LPS, a niektórzy również pisać blogi, myśleliście sobie "będę zbierał LPS na zawsze!". Mieliśmy  może 10-11 lat, czasem wcześniej. Wtedy wszystko wydawało się takie łatwe i każda rzecz nas ekscytowała. Nowy, wymarzony lps powodował u nas niekontrolowane wybuchy euforii, a następną notkę na bloga obmyślaliście już tydzień przed jej napisaniem. W szkole ponad połowa dzieciaków kolekcjonowała LPS, dzięki czemu mogliśmy się nimi wymieniać i chwalić. A później zaczęły się schody. Wiele osób przestało kolekcjonować LPS i w krytycznych przypadkach, z całej "kolekcjonującej" klasy pozostały tylko dwie osoby, a nawet i jedna. W szkole zaczęły się coraz trudniejsze rzeczy, wymagające większej ilości czasu. Notki, początkowo pojawiąjące się codziennie, teraz ograniczały się do jednej na pięć, może siedem dni. Znajomi nie interesowali się już twoimi zabawkami. I ja muszę przyznać, że jestem na tym etapie.
Wszyscy znamy ten tekst :)
Czasem mam chwile krytyczne. Napisanie notki na bloga jest dla mnie katorgą i traktuję to jako obowiązek. Kiedy indziej na przykład, biorę się za nią o kilka dni za wcześnie, ciesząc się, że mogę coś napisać. Każdy ma wtedy swoje nastroje. I niektórzy na tym etapie odchodzę. A często później wracają. Bo trudno jest zapomnieć o kilku latach wspaniałego kolekcjonowania i pisania bloga. To pozostaje, tego się nie zapomina.
Niektórzy idą jeszcze dalej. Druga-trzecia klasa gimnazjum. Wtedy stajemy się... tacy bardziej dorośli? No nie wiem, przynajmniej dla mnie 14-15 lat to już okres takiej wczesnej dorosłości. Najczęściej to wtedy kończy się kariera kolekcjonera. Wiele nauki związanej z nadchodzącym liceum, brak czasu na pisanie. Wtedy też mija ten okres bardzo dużego zainteresowania kolekcjonerstwem. Maddie, Rachel, każdy nasz LPS miał swoją własną biografię, żył własnym życiem. A wtedy stają się tylko figurkami. Bez duszy.
Nie dziwię się tym osobą, które odchodzą z powodów szkoły, braku czasu i zwykłego znudzenia zbieractwem. Ale mam żal do niektórych osób, które odeszły bez pożegnania. Nie będę wymieniać tu nicków, bo jeśli te osoby czytają tę notkę, wiedzą, że o nie chodzi. Przykro czasem patrzeć, jak osoba, której bloga uwielbiałam zamyka stronę z dnia na dzień. Jakby nigdy nic. Jakby cały fandom nigdy nie istniał, a te tysiące wyświetleń i setki komentarzy się nie liczyły. Smutne.

Różnice między "bawieniem" a "kolekcjonowaniem"

Wiele osób, nie rozróżnia tej bardzo zasadniczej różnicy. Kiedy ktoś kolekcjonuje LPS nie oznacza to, że sie nimi bawi!
Kiedy byliśmy mali i kupowaliśmy LPS nie zastanawialiśmy się nad tym, czy je kolekcjonujemy. Kupowaliśmy je dlatego, że mogliśmy się nimi bawić. Ja, kiedy kupowałam początkowo LPS w sklepie mając wybór pomiędzy bardzo standardowym krabem (zgubił mi się później), a dogiem wybrałam kraba. Nie myślałam o tym, że dog jest bardzo pożądany przez kolekcjonerów, lecz o tym, że krab mi się bardziej podobał. I już. A teraz okropnie tego żałuję. Gdybym kupowała te głupie dogi, kiedy były po 5 złotych w sklepach byłabym najszczęśliwszą kolekcjonerką na Ziemi.
Wracając do tematu. W większości kolekcjonowania bawimy się również LPS'ami. Kupując coraz to nowsze figurki wymyślamy im imiona i charaktery. Ja ostatnio mam już problem. Otóż jeszcze pół roku temu bawienie się figurkami sprawiało mi okropną frajdę, a teraz, gdy próbuję wykombinować jakąś historię odrzucam zabawki po 20 minutach. Kiedy przychodzi mi na myśl jakaś fajna opowieść mam ochotę przelać ją na papier, a nie pobawić się LPS'ami. I wiele osób też tak ma. Zbiera, choć nie bawi się nimi. Na bawienie też nie ma określonego przedziału wiekowego. Jednak nie sądzę, aby osoba w wieku 16 lat bawiła się figurkami. Natomiast kolekcjonować może każdy w każdym wieku. I taka jest ich zasadnicza różnica.

Drugą różnicą jest to, że gdy kolekcjonujemy mając również na uwadze zabawę, myślimy czy dana figurka dopasuje się nam do charakteru. Czasem widzę świetną figurkę, która jest śliczna i w ogóle, ale nie mogę wymyślić dla niej historii. Po prostu dla mnie nijaka. I wtedy jej nie kupuję. Natomiast zwykły kolekcjoner, widząc taką zabawkę kupuje ją od razu. Nie patrząc na jej "wnętrze" lecz na wygląd zewnętrzny. No przyznajcie, że na pewno macie choć jedną taką figurkę w kolekcji, którą się nie bawicie. Zawsze tak jest!


I to by było na tyle z mojego wywodu. Błagam, powiedźcie, że przeczytaliście i moja notka choć raz jest długa. Bo jak znowu wyjdzie krótka to będę zła "-.- Nie wiem, czy ta moja paplanina była wam aż tak bardzo potrzebna do życia, no ale bywa.

DYPLOMY ROZDAM ZA TYDZIEŃ.
Yuka leń forever. Nie chce mi się ich robić <D Nigdy już nie zorganizuję konkursu. Za dużo roboty.

Papa <3

niedziela, 13 października 2013

Lps'owe gry

Witajcie kochani :)
Jak mijają wam dnie w tym budynku tortur? Ja nie mogę w ogóle wchodzić na komputer w ciągu tygodnia, dlatego muszę wyrobić się w weekend. A poza tym, codziennie jestem zmęczona i nie mam siły na nic. A szczególnie na zadania i nauke xD
-----
Koksu - Och, wiem, że LPS są najlepsze forever ;p
ja :) - Wielkie dzięki ;D Ale ja uważam, że robię brzydkie zdjęcia.
Carly - Dostałam linka, po prostu kocham Cię <3
jaszczurka03 - Ej, może i wstawiłam zdjęcia lalek na bloga, ale jeśli już coś, to nie są to barbie -.-
LpsSąSuper - Dobrze, dobrze, nie dodam już :]
Revia - Nie wiem co się z tymi komentarzami dzieje -.- Psiulki to Filuś i Fredzio <3
KaZik - Danke, danke :) Fanfick będę czytać, of course.
Electra - A czemuś komentarz usunęła? Ale przeczytalam jakie miałaś :)
Alutka - Dzięki, po raz setny :)
-------
Podsumowując. Wszyscy (oprócz KaZika) zgodnie stwierdzili, że mam nie dodawać już więcej lalek. Ja też tak myślę, więc lalki nie pojawią się już nigdy na tym blogu. NEVER.
A dzisiaj troszkę popiszę, bo jak można tak co tydzień dodawać ocenki/sesje zdjęciowe?

Od niedawna, w internecie pojawiła się masa różnych, różniastych LPSowych gier. Szczerze mówiąc, to jeszcze rok temu widziałam tylko jedną, oficjalną LPSową grę (ta, co się pluszaki kupowało i na obroży był kod). A teraz, gdy wpisałam w google "lps gry" pojawiła mi się masa, masa wyników. No to pooceniamy sobie gry xD


Tutaj mamy pierwszą grę o chwalebnej nazwie "Gra rozwijający się kwiat". Szczerze, to nie rozumiem o co w niej chodzi xD Trzeba klikać na strzałki, ale mi ten kwiat ciągle więdnie. Beznadzieja normalnie. W dodatku cała akcja zawiera się w dwóch pandach. Lepiej, gdyby były shorty. 
Sorrki, za zdjęcia zakładek itd na zdjęciu. Nie chciało mi się obcinać xD


"Dlaczego japonki długo zachowują młodość?" Buahahahaha xD Sorrki, na początku myślałam, że chodzi io buty (patrz reklama po prawej stornie). A tak na serio. W grze steruje się Nintendo, co jest okropnie niewygodne. Chodzi o to, aby dopasować kolory owoców do ich odpowiednich koszyczków. Ambitne, doprawdy -.-


Kto nie zna puzzli? Każda porządna seria zabawek musi mieć własne puzzle xD 


Nic nie widać na tych zdjęciach, prawda? xD Następna gra z serii "nintendo", w której chodzi o to, aby spadające gałki lodów trafiły do wafelków. 

I takich gier jest jeszcze masa, naprawdę masa. Wszystkie są jednakowo nudne i przekolorowane. Na stronie hub'a widziałam jeszcze dwie, ale mi się nie chciały otworzyć, więc sobie dałam spokój. Ogółem mówiąc, LPSowe gry są beznadziejne, przeznaczone dla dzieci 2-8 lat. Kolekcjonerzy, zbierajmy dalej figurki i nie przejmujmy się dennymi grami! 
A, i jeszcze zanim skończę. Mialam dzisiaj rozdać dyplomy, ale jeszcze nie skończyłam ich robić, dlatego pojawią się w przyszłym tygodniu. Komentarze już rozdane :) 

Do następnej notki!
Papa :*

niedziela, 6 października 2013

Coś nie LPSowego czyli zdjęcia wyciągnięte ze śmietnika

Hejka :3
Wiecie co? Nie chce mi się wstawiać nic na początku, bo jest 9:00, a ja o tej porze jestem jeszcze zwykle nieżywa. Ale zostałam sama w domu, więc dano mi szansę, by wejść na komputer. Tylko oczywiście znowu zapomniałam wziąć okularów i nic nie widzę -.- Mądra ja.
-------
Kocham Was za te komentarze <3

Centuś - Pooowiedz, które masz :) Ach, żebym ja zbierała LPS kiedy kosztowały grosze :<
Carly - No wiesz, każdy ma inny gust. Ale dzięki za pomoc ^^ A co do tych dwóch co nie oceniłam.. NIE BYŁO ICH NA NICOLE, A JA JESTEM ZA LENIWA ŻEBY SPRAWDZAĆ INNE STRONY :D
jaszczurka03 - Nom, mi się też bardzo podobają. Chciałabym zebrać wszystkie pocztówkowe.. Takie małe marzenie.
GenuineLPS - Och, naprawdę, musisz go mieć? Skoro usunęłaś bloga, konto na bloggerze i forum, aska, odeszłaś od nas! Wiesz, pewnie tego nie przeczytasz, ale zawiodłaś mnie. Myśłałam, że jesteś kolekcjonerką, która wytrwa w naszym fandomie, a ty po tygodniu odeszłaś. Jak wiele, wiele innych.
Anonim - Och, dzięki za przypomnienie xD Skleroza nie boli, cn? ;p
LpsSąSuper - Oj tam, oj tam, ja też nie mam manii na dogi, ale mi się podobają :)
Kazik - A zamierzasz coś założyć? (mina z xatu) Spoko, przyzwyczaiłam się do tego, że ci odbija xD Lalki będą.... TODAY
Anonim - Oj, wiesz jak mi się miło zrobiło, że ktoś o Hope się zapytał <3 Wiesz, nie mam weny w ogóle, ale postaram się coś napisać. Do przyszłego tygodnia powinno się coś pojawić :)
Koksu - Co ty piłaś? xD To much hearts <3 <3 <3 No i, demon grałby słodkiego pieska? Fajnie by to wyglądało ;p
eLen - No, widać, że wielbisz prawie wsystkie dogi :) I... żegnaj :< Lubiłam twojego bloga.
------
Uwaga, uwaga! Wszyscy obrażeni na mnie, że nie rozdaję dyplomów/kometarzy odfochajcie się!
Komentarze właśnie rozdaję (w przerwach między pisaniem notki), a dyplomy.. Rozdam w następnej notce. I będzie git :)
A dzisiaj, z dedykacją dla KaZika, wstawię moje zdjęcia wygrzebane gdzieś z folderu z 2011 roku, ale mi się podobają :D Wiem, byłam wtedy małym dzieckiem bez ambicji i robiłam te zdjęcia w sumie dla nikogo, więc wybaczcie mi to.

Na początku łapajcie Katie <3 Jestem ciekawa, w której półce ona teraz leży xD

Czy wy widzicie, jak jej się ta grzywka ułożyła? Brr, masakra.

Czekajcie, to jest... Chyba.... Selena? Czy jakoś tak xD

Oj, tutaj nawet nieźle wyszła, prawda? No powiedzcie, że taak. Nie załamujcie mnie :__;

To już jest na skalę światową ^^ Mówiłam już.. że na tych zdjęciach będzie głównie Katia? xD 
A jak nie to wam mówię teraz.

Tutaj też wyszła niczego sobie. Chociaż jak tak teraz patrzę na te zdjęcia, to mi się nie podobają.

Selena <3 

Buahahahaha xD To zdjęcie z seri "kobieto zostaw mnie w spokoju, ja chcę spać! " A tak na serio, poznajcie mojego pieska namber łan. Danych osobowych nie zdradzę xD

Jak już jednego poznaliście, to i drugiego wam pokażę :d Słodziak cn? <3 


Mam tam jeszcze jakiś zdjęcia, ale mi się nie podobają, więc nie będę was już zanudzać. Ta notka była lekko nie LPSowa (delikatnie mówiąc), ale to dlatego, że chciałam już mieć spokój z tymi zdjęciami, które mie prześladowały. Za tydzień postaram się zrobić coś bardziej "filozoficznego", czyli troszkę popisać na różne tematy, żeby nie było jedno i to samo.
Komentujcie, bo tylko dzięki temu piszę te notki!
Pa !