środa, 12 czerwca 2013

LPSy w moim codziennym życiu

Siema ziomalki!
Jestem na was bardzo zła, zawiedliscie mnie miśki :( Nie wiedziałam, że moje opowiadania są tak straszne, żeby nikt nie chciał komentować. Mimo wszystko będę dalej pisać i może ktoś dostrzeże mój wielki talent pisarki  dobry skomentuje. No cóż, smutno...
-------
Komcie :)
Marika : Dzięki wielkie, starałam się, aby wszystko było realistyczne.
---------
Now, będzie notka dość ciekawa, może ktoś się zlituje i skomcia. Dzięki Kate natchnęło mnie na jakieś filozofowanie ( OMG, jak to się pisze? oO) i za chwilę będziecie świadkami tego, jak potrafię Was zanudzać :P
All right. Nie wiem czy zrozumieliście tytuł, nie potrafię go tak przedstawić. Może skapujecie o co chodzi po przeczytaniu całego wykładu xD
   
    Moja historia z LPSami zaczęła się 4 lata temu, kiedy to wymieniałam się nimi z moją koleżanką i traktowałam je jako zwykłe zabawki. Porzuciłam je później i dopiero niedawno, a w zasadzie pół roku temu, zaczęłam prawdziwe zbieranie. Czytałam też bloga Joule, dzięki której założyłam własnego. Teraz jestem w VI klasie w szkole, której nienawidzę. Nie przyznaję się do mojej pasji, bojąc się wyśmiania. Moi koledzy nabijają się z MLP (że ja ich jeszcze za to nie zabiłam?!) i LPS uważając to za dziecinne. Nie znają się idioci jedni. .
  Mimo, że zawsze chciałam stworzyć takie miasto wszystkich moich figurek, z centrami handlowymi, domkami z kartonu itp, to oczywiście moje "miasto" ogranicza się do jednej szuflady i dwóch pudełek, w których trzymam figurki i dodatki. Dwa domki jakie posiadam są w samym rogu pokoju i nikt nie przypuszcza, że nadal z niego korzystam. A czemu muszę tak ukrywać mój mały świat?
a) Mam mały pokój i nie mieści się w nim wszystko, co chciałabym zmieścić.
b) Presja społeczeństwa
Chciałabym już jak najszybciej skończyć tą podstawówkę, i pójść do gimnazjum. Spotkać kogoś, kto zrozumie moją inną od innych pasję. Niektóre dziewczyny w wieku 13 lat uważają się za nie wiadomo jakie dorosłe, bo malują się i interesują się modą. Myślą tylko o chłopakach, a dziewczyna która interesuje się "zabaweczkami" jest dziecinna. Ja tak nie uważam.
  Teraz może trochę opowiem o mojej kolekcji i jak zamierzam kolekcjonować. W swojej kolekcji mam dokładnie 53 figurki, ale ich liczba ciągle rośnie. Nie jest to jednak na zasadzie "chcę mieć jak najwięcej, bo ktoś tam ma ich 34297854329". Myślę, że to nie jest tak, że kolekcjonować będę zawsze. Myślę, że wszystko ma swój początek i koniec (w moim przypadku na razie to jest początek), ale choćbym za x lat przestała zbierać, to nie wyrzucę mojego małego świata w kąt. . Btw. niedawno doznałam olśnienia i wymyśliłam pomysł na serial całkiem inny od wszystkich.(ale gadam od rzeczy).  Nie będzie dział się w szkole, ani w żadnym miejscu które przypuszczacie. Powiem tylko, że do niego potrzebuję figurki z Around the World. Macie już jakieś pomysły? ;).
   I na koniec tylko chciałabym powiedzieć jedną rzecz. Dziękuję Wam wszystkim za to, że komentujecie i udzielacie się w społeczności LPS bez względu na wiek. Niektórzy z Was mają 10 lat, a inni 15. Mimo to, zbieracie. Dzięki temu mogę wejść na komputer i poczuć się jak w takiej rodzinie, która rozumie moje zainteresowania i nie wyśmiewa się z tego. Dziękuję za to :***

 No i to był koniec wykładu. Ostatnia część zabrzmiała jak pożegnanie, ale na pewno nim nie jest :D Sorry za taką filozoficzną notkę, dzisiaj miałam ciężki dzień w szkole i musiałam napisać coś bardziej poważnego. Pewnie nikt z Was tego nie przeczyta (typowy przykład pesymistki), ale ważne, że ja mam z tego radochę xD. Okej, lecę robić zadanie z anglika, bo jeszcze na koniec roku jedynkę dostanę.

Bye !

10 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Sory , za poprzedni kom , ale mi się pokręciło XD Chcę powiedzieć , że mam z miastem taką sytuację jak i ty. Mam bardzo mały pokój i muszę dbać o porządek. Ja staram się to rozwiązać tak , że poprosiłam rodziców o kawałek podwórka i tam buduję moje miasto. Oczywiście LPS nie są tam cały czas i niektóre rzeczy muszę zbierać po zabawie , ale dobre i to ;) Teraz dopiero zrozumiałam , że mam szczęście w mojej przyjaciółce , z którą zbieram LPS. Życzę ci z całego serca , byś poznała bratnią duszę interesującą się LPS :)


    April LPS z explore-lps-world.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawa historia ;) Nie wiem, mi tam twoje opowiadanie się bardzo podobało i na pewno je będę dalej czytać ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. I to chyba powinno byc naszym celem-byc jedna wielka rodzina,tak,zeby kazdy czul sie wsrod kolekcjonerow swobodnie.
    Ja tez chcialabym wreszcie pojsc do gimnazjum. Ale za nic nie odpuszcze wakacji!xd

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie przejmuj się tym co inni mówią :P Myślą , że są jacyś OCH i ACH ... Witaj wśród swoich , którzy Cię rozumieją :) Bardzo poruszyła mnie Twoja historia <3

    Victoria

    PS : Dzięki za koma na blogu :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajny blog,pamiętam dzieciństwo jak się tym bawiłam a teraz oddałam mojej ciotecznej siostrze ;/

    OdpowiedzUsuń
  7. LSP? Czy to nie te zabawki dla 6-latków???

    OdpowiedzUsuń
  8. Wiem że to stary post, ale mam podobnie że szkołą jak ty tylko ja idę teraz do 6 klasy a ty idziesz do której? Nie przejmój się tymi konetarzami.

    OdpowiedzUsuń
  9. Znaczy kometarzami.

    OdpowiedzUsuń
  10. Mnie nie zanudzasz.

    Octavia:)

    OdpowiedzUsuń