niedziela, 21 kwietnia 2013

Z życia Cassandry

Helou :)
Coś ostatnio nie miałam weny twórczej i odpuściłam sobie pisanie notki, ale dzisiaj musiałam, ponieważ :
1) Mamy już 300 wejść! Naprawdę nie spodziewałam się, że to tak szybko pójdzie. Dziękuję Wam wszystkim, jest mi bardzo miło.
2) Wczoraj około godziny 21 wpadłam na cudowny pomysł. O tym za chwilę.

Jeszcze raz chciałam Wam podziękować, za to że czytacie moje wypociny, abo tak dalej.
---------
Wracając do dzisiejszego głównego tematu. Wpadłam na superhiper genialny pomysł. Co jakiś czas będę pisała taką jakby biografię wybranego przeze mnie lps. Nie zwykła metryczka, lecz historia opowiadająca o ich przeszłości i teraźniejszości. Nie mam talentu do pisania opowiadań, ale może Was zaciekawię. Oddaję więc klawiaturę, pannie Cassandrze Peacock.
----------




Witam serdecznie moich wszystkich poddanych, nazywam się Królowa Cassandra Peacock I.  Nie jestem pełnej krwi księżniczką, dlatego opowiem Wam jak dotarłam na dwór.

    Praca służącej królewskiej zawsze zaczynała się tak samo. Musiała przygotować śniadanie dwóm młodym i rozpieszczonym księżniczkom, pozmywać naczynia i posprzątać ich pokoje, a księżniczki były wiecznie głodne i nie dbały o porządek. Tak więc służąca Cassie zawsze była poniżana, a nawet bita, za to, że pracuje za wolno, albo przygotowuje młodym następczyniom tronu za małe porcje jedzenia ( xD).
    Po skończonej pracy Cassie jak zawsze udała się do łóżka, jeśli można nazwać łóżkiem trochę siana wyłożone na podłodze. W spokojnym LittleVille nikt nie dbał o straż dworską, gdyż nie było takiej potrzeby. Niestety, był to czas wojny  i pozornie bezpieczne miasteczko wcale nie było takie bezpieczne. Tej nocy, PetNiemcy wkradli się do zamku, i nikt by o tym nie wiedział gdyby nie krzyk... Przeraźliwy i mrożący krew w żyłach krzyk królowej Elizabeth - PetNiemcy ją zabili. Zaczęli rabować zamek i zabijać bezbronnych petshopów. W popłochu uciekły obie córki królowej i od tej pory nikt ich nie zobaczył.
   Cały pałac był w ruinach. Jedyną ocalałą była służąca Cassie, która skryła się na tyłach posiadłości. Znaleźli ją poddani i dworzanie, którzy nie byli obecni w chwili zdarzenia. Okazało się, że Cassie jest bardzo mądra i  zaradna. Wiedziała co zrobić po katastrofie, poradziła ustawić straże i wybudować mur dookoła miasta. Pomagała przestraszonym petshopom pozbierać się po tragedii, i wszyscy zgodnie uznali, że należy zrobić z niej królową.
   Od tej pory nic nie pozostało z dawnej nieśmiałej Cassie. Teraz jest to pewna siebie Królowa Cassandra Peacock I.

-----------

Mam nadzieję, że historia Wam się podobała, bo mi nawet przypadła do gustu. Skomentujcie i wyraźcie swoją opinię, please ^.^

Bye !

3 komentarze:

  1. Szkoda, że takie krótkie to opowiadanie. Myślę, że to może być fajne i powinnaś to kontynuować moim zdaniem! Czekam na kolejną część.
    Ja chyba też zacznę pisać jakieś opowiadanie :)
    littlest-pets.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Super opowiadanie!!! Ja na pewno bym nie wymyśliła tak super, super opowiadania...

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajne tylko troche krótkie.

    Octavia:)

    OdpowiedzUsuń